Spotkanie z Ryszardem Bugajskim

Data publikacji: 20 grudnia 2013

Please install Yoast SEO plugin and enable the breadcrumb option to use this shortcode!

Herb Powiatu Tarnogórskiego

Wstrząsający, poruszający, przygnębiający, prawdziwy – to najczęściej pojawiające się opinie widzów „Układu zamkniętego”. 18 grudnia w ramach klubu „Pochwała inteligencji na Górnym Śląsku” odbył się pokaz najnowszego dzieła Ryszarda Bugajskiego, a także spotkanie ze znakomitym reżyserem oraz grającą jedną z głównych ról w filmie, Marią Mamoną.


Wstrząsający, poruszający, przygnębiający, prawdziwy – to najczęściej pojawiające się opinie widzów „Układu zamkniętego”. 18 grudnia w ramach klubu „Pochwała inteligencji na Górnym Śląsku” odbył się pokaz najnowszego dzieła Ryszarda Bugajskiego, a także spotkanie ze znakomitym reżyserem oraz grającą jedną z głównych ról w filmie, Marią Mamoną.

Pomimo przedświątecznej atmosfery spotkanie klubu przyciągnęło nadspodziewanie wielu uczestników, którzy w Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim spędzili prawie pięć godzin! Tyle czasu zajęła bowiem projekcja „Układu zamkniętego” i dyskusja z gośćmi. A ta okazała się nadzwyczaj żywa.

Z zainteresowaniem spotkało się przede wszystkim, choć eksploatowane przez sztukę niejednokrotnie, zagadnienie niemocy jednostki w zderzeniu z bezduszną machiną systemu (państwa, prawa, korporacji itd.). Doświadczenia nie tylko samych bohaterów „Układu”, ale także twórców filmu i uczestników klubu pozwalają przypuszczać, że kafkowski problem pozostaje niestety całkiem powszechny.

Na szczęście refleksyjna atmosfera nie zdominowała zupełnie spotkania. Maria Mamona i Ryszard Bugajski odsłonili kulisy nieznanych szerszej publiczności informacji i ciekawostek związanych z procesem powstawania obrazu i pracy aktorów. Reżyser zdradził również swoje plany twórcze na najbliższą przyszłość.

Niecierpliwie czekamy zatem na nowy film Ryszarda Bugajskiego. Ale o czym będzie, nie powiemy. Kto nie był na klubie, niech żałuje!
Wizyta reżysera stała się ponadto dobrym momentem do tego, by przybliżyć gościom działalność CKŚ. Bohaterowie tego klubowego spotkania nie kryli swojego zadowolenia z wizyty w Centrum, czego wyrazem jest krótki wpis w pałacowej kronice: „Dziękuję za serdeczne przyjęcie w pięknym, starym pałacu. Serce rośnie, gdy patrzy się na odnowione zabytki i entuzjazm ludzi, którzy troszczą się o rozwój kultury w tym kraju”.

Tekst: Kamil Łysik/CKŚ
Zdjęcia: CKŚ

Zadzwoń teraz