Szpital wychodzi na prostą

Data publikacji: 19 marca 2014
Herb Powiatu Tarnogórskiego

Racjonalizacja kosztów w szpitalnych oddziałach, usprawnienie systemu zakupów i wykorzystania materiałów medycznych, niedopuszczanie do tak zwanych „nadwykonań” w zakresie przyjęć planowych, zmiana firm świadczących usługi sprzątania, żywienia oraz prania to tylko niektóre z elementów planu naprawczego, jaki z sukcesem wdrożono w Wielospecjalistycznym Szpitalu Powiatowym im. B. Hagera. Mimo, że na koniec 2012 roku strata finansowa placówki wynosiła aż 4,2 miliona złotych, obecnie, po przeprowadzeniu restrukturyzacji, wynik finansowy spółki jest już dodatni.

Racjonalizacja kosztów w szpitalnych oddziałach, usprawnienie systemu zakupów i wykorzystania materiałów medycznych, niedopuszczanie do tak zwanych „nadwykonań” w zakresie przyjęć planowych, zmiana firm świadczących usługi sprzątania, żywienia oraz prania to tylko niektóre z elementów planu naprawczego, jaki z sukcesem wdrożono w Wielospecjalistycznym Szpitalu Powiatowym im. B. Hagera. Mimo, że na koniec 2012 roku strata finansowa placówki wynosiła aż 4,2 miliona złotych, obecnie, po przeprowadzeniu restrukturyzacji, wynik finansowy spółki jest już dodatni. Co ważne – zmian tych udało się dokonać bez zwolnień pracowników.

– Zmiana w 2013 roku firm świadczących na rzecz szpitala usługi sprzątania, żywienia i prania obniżyła koszty spółki o kwotę 1 mln zł. Dalsze oszczędności wynikają ze zmniejszenia zamawianej mocy energii cieplnej. Obniżono również koszty dostawy energii elektrycznej, wody, wywozu odpadów komunalnych. Istotnym okazało się także obniżenie przez Zarząd Powiatu czynszu dzierżawy sprzętu i aparatury medycznej oraz pozostałych ruchomości do symbolicznej złotówki, a także ustanowienie na rzecz spółki ograniczonego prawa użytkowania gruntów i budynków szpitala przy u. Pyskowickiej zamiast dotychczasowej umowy najmu – mówi Janusz Piotrowski, prezes szpitala.

Mimo nie najlepszej sytuacji finansowej, głównie dzięki środkom z Regionalnego Programu Operacyjnego oraz pożyczce z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, udało się przeprowadzić termomodernizację budynku, co przyniesie dalsze oszczędności w latach przyszłych. Jak wyliczono, roczne oszczędności na energii cieplnej w szpitalu, przy takim samym bądź lepszym komforcie cieplnym, wyniosą 250 tys. zł.

Kolejne środki do budżetu spółki udało się pozyskać dzięki wynajęciu pomieszczeń kuchni spółce Centrum Dializa, która w 2015 roku otworzy tutaj Oddział Kardiologii Inwazyjnej. Całkowita kwota jaka wpłynęła za dzierżawę pomieszczeń to 3 mln 100 tys. zł (1,5 mln w grudniu 2013 r. i 1,6 mln w styczniu 2014 r.).

Śląsk jest najlepszym regionem w kraju jeśli chodzi o kardiologię, tymczasem Tarnowskie Góry stanowiły w tej kwestii białą plamę. Obecnie pacjentów wymagających inwazyjnego leczenia kardiologicznego przewozić musimy do Zabrza na nasz koszt – jeden przejazd to 500 zł. Nasz szpital nie byłby w stanie samodzielnie otworzyć takiego oddziału, bowiem na jego modernizację i wyposażenie potrzeba kilku milionów złotych. Dodatkowo na rynku brakuje specjalistów z dziedziny kardiologii. Zyskamy nie tylko na czynszu, ale także na diagnostyce, ponieważ spółka Centrum Dializa zlecać będzie badania w naszym szpitalu – podkreśla prezes Piotrowski.

Połowa kwoty pozyskanej z dzierżawy służyć będzie spłacie zadłużenia sprzed 2013 roku, druga połowa przeznaczona zostanie na inwestycje – między innymi na przeniesienie na Pyskowicką generującego ogromne koszty Oddziału Wewnętrznego znajdującego się przy Opolskiej i stworzenie ciepłej sieni przy podjeździe dla karetek. Jest to niezbędne aby placówka mogła utrzymać Szpitalny Oddział Ratunkowy. Wkrótce podpisana zostanie umowa na realizację tego zadania.

Uzyskany przez szpital wynik finansowy mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie ponoszone przez spółkę koszty obsługi starego zadłużenia z lat poprzednich. W ubiegłym roku, tylko z tytułu kosztów sądowych, egzekucyjnych oraz zapłaconych odsetek, spółka zapłacić musiała ponad 1 mln zł. Kosztów tych można byłoby uniknąć zaciągając kredyt na spłatę starych zobowiązań. Jednak brak majątku w postaci nieruchomości i ruchomości, jaki mógłby być zabezpieczeniem, mimo dodatniego wyniku, uniemożliwia otrzymanie kredytu bankowego. Sytuacja taka ma miejsce ponieważ na przekazanie aportu szpitalowi nie zgodzili się opozycyjni radni Rady Powiatu – mówi Andrzej Dobrzański, prokurent szpitala.

Brak majątku własnego może też stanowić zagrożenie funkcjonowania szpitala w najbliższych latach ponieważ szpital potrzebuje kilkunastu milionów złotych na przeprowadzenie niezbędnych inwestycji z zakresu bezpieczeństwa pożarowego i programu dostosowania obiektów szpitalnych do wymogów rozporządzenia Ministra Zdrowia. Musi to nastąpić do końca 2016 roku.

Zadzwoń teraz