Simulacrum? – wernisaż wystawy prac Ireneusza Walczaka

Data publikacji: 11 kwietnia 2016
Herb Powiatu Tarnogórskiego

Goście sobotniego wernisażu wystawy „Simulacrum?” w Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim ze skupieniem analizowali obrazy Ireneusza Walczaka, profesora Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Odnaleźli w nich tematy i wątki bliskie sercu każdego Ślązaka – słowa, tradycję oraz odniesienia do bolesnej i tragicznej przeszłości tego regionu i wydarzeń często przemilczanych lub słabo zakorzenionych w świadomości jego mieszkańców.

Goście sobotniego wernisażu wystawy „Simulacrum?” w Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim ze skupieniem analizowali obrazy Ireneusza Walczaka, profesora Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Odnaleźli w nich tematy i wątki bliskie sercu każdego Ślązaka – słowa, tradycję oraz odniesienia do bolesnej i tragicznej przeszłości tego regionu i wydarzeń często przemilczanych lub słabo zakorzenionych w świadomości jego mieszkańców. Jak bowiem podkreślił we wstępie do towarzyszącego wystawie katalogu dramatopisarz i reżyser Ingmar Vilqist, śledzący twórczą drogę prof. Walczaka od lat, jest to artysta, który nie unika trudnych tematów i sięga po problematykę, od której inni artyści wolą bezpiecznie trzymać się z daleka. W swoim wystąpieniu w czasie otwarcia wernisażu Vilqist podkreślił, że najbliższe mu są obrazy dotykające rzeczywistości XX w., zwrócił też uwagę na inną charakterystyczną cechę twórczości Walczaka – „uniesienie języka śląskiego w stronę sztuki wysokiej” (można to zobaczyć na obrazach z cyklu „My house is my language”).

Dyrektor Centrum Kultury Śląskiej w nakle Śląskim Stanisław Zając uwypuklił inne aspekty malarskiego dorobku profesora. „Walczak występuje przeciwko mimezis, przeciwko językowi, który jest zużytym, wyświechtanym, przeciwko stereotypom w mówieniu i kulturze i sztuce. Ożywia ten język, każe mu wypowiadać się w sposób ożywczy i inspirujący, pozostając jednakże tradycyjnym w sposobie narracji.”
A sam autor wystawy wyjaśnił, że swoje prace dobrał tak, aby „dobrze ze sobą rozmawiały i komunikowały się z przestrzenią”. Pojęcie „simulacrum” używa do tworzenia pewnych faktów z rzeczywistości, współczesności, ale nie poprzez dosłowne dokumentowanie. („Simulacrum to ciągłe przebudowywanie, tworzenie obrazu, który jest z jednej strony czystą symulacją pozorującą rzeczywistość, a z drugiej tworzącą własną optykę rzeczywistości.”). Uświadomił także gościom wernisażu, jak bardzo proroczy okazał się, powstały dawno temu, cykl „Multikulti”.

O tym, jak bardzo wystawa „przemówiła” do uczestników sobotniej imprezy świadczy fakt, że już następnego dnia w Centrum pojawiły się osoby zachęcone przez nich do obejrzenia „Simulacrum?”.

Muzycznym uzupełnieniem wieczoru stał się koncert zespołu Kinga Głyk Trio, grający w składzie Kinga Głyk (gitara basowa), Ireneusz Głyk (perkusja) i Andrzej Gondek (gitara). Koncert został nagrodzony owacją na stojąco.
(Tekst i zdjęcia: CKŚ)

Zadzwoń teraz