Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim zaprasza na wernisaż wystawy „Mój przyjaciel Anioł”. Impreza odbędzie się o godzinie 18.00 – 23 marca 2019 roku. W czasie wernisażu odbędzie się koncert „Muzyczna interpretacja obrazów” w wykonaniu Piotra Pospieszałowskiego (gitara klasyczna) i Maksyma Pisteloka (kontrabas).
O WYSTAWIE
Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim zaprasza na wernisaż wystawy „Mój przyjaciel Anioł”. Impreza odbędzie się o godzinie 18.00 – 23 marca 2019 roku. W czasie wernisażu odbędzie się koncert „Muzyczna interpretacja obrazów” w wykonaniu Piotra Pospieszałowskiego (gitara klasyczna) i Maksyma Pisteloka (kontrabas).
O WYSTAWIE
Bohaterami wystawy są anioły, które w twórczości Bożeny Wiśniowskiej pojawiały się od zawsze. Artystka pojmuje je jako duchowe istoty rozumne, niosące z sobą światło i dobro. W jej obrazach cechuje je radość, uśmiech oraz rozmuzykowanie. Obrazy-kolaże Bożeny Wiśniowskiej są tak potrzebnym dziś prostym przekazem o przyjaźni, miłości i pięknie. Do wykonania swoich prac autorka wykorzystała nie tylko pędzel, ołówki i kredki, ale także papier, skrawki błyszczących tkanin oraz fragmenty reprodukcji dawnych dzieł sztuki. Obrazy budowane są z dużym wyczuciem formy, koloru i perspektywy, ale też z humorem. Na podkreślenie zasługuje tu rola szczegółu. Nie sposób nie uśmiechnąć się na widok na małego ptaszka, który wygląda jakby przyfrunął właśnie z obrazu Paula Klee (Pod czułym spojrzeniem), korowodu zabawnych aniołków z wiadrami (Przy okrągłym stole) czy też picassowskiego oka pojawiającego się niespodziewanie na obrazie Anioł zawsze uśmiechnięty.
O AUTORCE
Bożena Wiśniowska jest absolwentką Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Dyplom obroniła brawurowo w pracowni znanego, przedwcześnie zmarłego, katowickiego malarza profesora Norberta Witka. Od ukończenia studiów artystka dzieliła swój czas pomiędzy pracę dydaktyczną – za którą otrzymała Nagrodę Prezydenta Miasta Bytomia i Brązowy Krzyż Zasługi – oraz uprawianie sztuki. Najpierw było to tylko malarstwo sztalugowe, później pojawiły się kolaże. Dopiero kilka ostatnich lat, poświęconych całkowicie twórczości, z narzuconym sobie rygorem spędzania czasu w pracowni, w naturalny sposób zaowocowało pomysłem, żeby wreszcie pokazać prace szerokiej publiczności.